Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anika z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 4942.00 kilometrów w tym 1447.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anika.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2012

Dystans całkowity:346.50 km (w terenie 58.00 km; 16.74%)
Czas w ruchu:18:21
Średnia prędkość:18.88 km/h
Maksymalna prędkość:52.50 km/h
Maks. tętno maksymalne:192 (96 %)
Maks. tętno średnie:156 (78 %)
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:38.50 km i 2h 02m
Więcej statystyk
  • DST 15.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 00:36
  • VAVG 25.00km/h
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pod namiot

Niedziela, 25 marca 2012 · dodano: 25.03.2012 | Komentarze 0

Z namotami na Paniówki wczoraj, powrót dziś. Trudno to nazwać wyjazdem rowerowym, raczej dojazd na imprezę...ale jednak :) Trzeba znów wziąć się za regularną jazdę bo forma spada wyraźnie, a czasu już niewiele do startów...


Kategoria Ogień


  • DST 15.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 00:43
  • VAVG 20.93km/h
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Paniówkowa

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 19.03.2012 | Komentarze 0

Na ogień, z ekipką. Opalanie, bo goraco :) Biedny Dziki, czekał na mostku ale nie na tej drodze :P Już nigdy Nam nie uwierzy... :P Powrót po ciemku.


Kategoria Ogień, Z naksiem


  • DST 42.00km
  • Teren 8.00km
  • Czas 02:18
  • VAVG 18.26km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • HRmax 190 ( 95%)
  • HRavg 156 ( 78%)
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ogniseczko nad rzeczką i bunkry

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 19.03.2012 | Komentarze 0

Na Czwóreczki, potem w lewo na Halembę, przed Halembą w las. Najpierw drogi, potem ścieżki widzialne tylko dla naksiowego Garmina; po prostu kluczenie między drzewami w jakimśtam kierunku :P Przefajne. Odwiedzaliśmy bunkry, a raczej "stanowiska dwustrzelne" :P
Fajnie zachowane, bo w środku lasu. Dla mnie mega frajda, bo każdy ślad historii wywołuje dreszczyk. GPS wskazywał nieopodal jakieś źródełko, więc jechaliśmy w jego stronę, ale że byłam głodna (czyt.: zła ;)a było w planach łognicho, zatrzymaliśmy się nad jakimś rozlewiskiem, na słonecznym stoku, między drzewami... Bajka. Grzało bosko. Po kiełbachach dalej do źródełka, które się okazało wychodzącą z ziemi rurką z cieknącą ledwo wodą. E tam, nie warto było :P Za to jazda po lasach przednia; jakieś hałdy w międzyczasie. Powrót Czwórkami. Było fajnie :)


Kategoria Z naksiem


  • DST 23.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:17
  • VAVG 17.92km/h
  • VMAX 41.00km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • HRmax 192 ( 96%)
  • HRavg 155 ( 78%)
  • Sprzęt Merida
  • Aktywność Jazda na rowerze

Hałda bez happy endu

Piątek, 16 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 2

Na hałdę okrężną przez Przyszowice. Coś tam się niestety pozmieniało i na górze coś co przypomina świeżo zaorane pole. Ładnie to wyglądało więc tamtędy chciałam pojechać, i się udało nawet, tylko nawierzchnia się składała głównie z gliny i zaklajstrowała mi wszystko... jazda się skończyła gdy przerzutka, nie wiem jakim cudem, wkręciła się w szprychy... zeszłam więc na przełaj i skrobałam rower parę minut zanim się udało go odpalić. Przerzutka zwariowała i poprzestawiało jej się wszystko. Powrót na lekkich przełożeniach; ogólnie masakra.
http://imageshack.us/g/706/20120316161945.jpg/


Kategoria Sama


  • DST 60.50km
  • Teren 25.00km
  • Czas 03:47
  • VAVG 15.99km/h
  • VMAX 52.50km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jura i okolice

Sobota, 10 marca 2012 · dodano: 11.03.2012 | Komentarze 2

Z samego rana do Zawiercia z autkiem do mechanika, trzeba więc było wykorzystać czas oczekiwania i zaliczyć parę górek:)
Większość wyprawy asfalt, oczywiście nieustannie interwały, dłuugie podjazdy, bez fajnych zjazdów niestety:(
Na chwilę w teren, bo pojawiła się kusząca górka. podjechałam od dupy strony i trzeba było pchać rower pod stromą górkę. To w sumie pierwszy test butów w terenie, pierwszych butów z kolcami, i przekonałam się jak się przydają... dziękuję, naksiu :*
Wdrapując sie ostrzyłam sobie zęby na zjazd tą samą trasą, ale niestety na górze zabrakło odwagi, bo tam było naprawdę stromo a to pierwszy wyjazd w tym roku taki... i stchórzyłam.
Była też okazja sprawdzić amor na podjazdach, znów nieomylny naksiu miał rację: za wysoki trochę i na stromych odcinkach przód traci przyczepność... jednak sie chyba trochę przedwcześnie rzuciłam na tą setkę, trza było brać zieloną osiemdziesiątkę jak dawali a nie kombinować. Ale cóż, mam nadzieję ze wynagrodzi mi to na zjazdach jak już zacznę zjeżdżać na serio, a ma za zadanie mi w tym pomóc.
Druga połowa dystansu to już Dąbrowa a raczej okoliczne górki, prawie wyłącznie teren, Mariusz oprowadzał :). Super, ale zmęczenie i brak jedzenia zabrały przyjemność jazdy na koniec. Natomiast wciąż trwa szok na podjazdach, na asfaltach na Jurze dawałam radę nie spadać poniżej 15km/h, i to bez problemu... a terenowe też spokojnie, z umiarkowaną zadyszką:P Szok, naprawdę, Nigdy nie było tak dobrze :) Nie wiem, kiedy mnie to przestanie dziwić :P
Pulsometru brak.


Kategoria Sama


  • DST 32.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:35
  • VAVG 20.21km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Inauguracja ogniskowa

Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 0

Obejrzeć demolkę w parku, zahaczyć stare gliwickie kąty, pokręcić trochę bez celu i na hałdę, na pierwszy w tym sezonie ogień :) na hałdzie też lekka demolka, ale przynajmniej było czym palić. Zimno trochę, chyba złapałam przeziębienie :/


Kategoria Ogień, Sama


  • DST 29.50km
  • Czas 01:35
  • VAVG 18.63km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Aktywność Jazda na rowerze

Plejada wiosennie

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 03.03.2012 | Komentarze 0

Do Plejady na wymianę wadliwego licznika. Miało być pięknie, ale licznik po założeniu na miejscu i wprowadzeniu sugerowanych danych zaczął wskazywać jakieś kosmiczne 30km/h przy tempie spacerowym... Więc dalej bez licznika, dystans na podstawie mapy. Eh, fatum ;) Ale przynajmniej forma cieszy, jeszcze tylko trochę podciągnąć wydolność i będzie super. Moje najważniejsze spostrzeżenie po pierwszych jazdach na rowerze po okresie treningów na siłowni- nie spodziewałam się, że książkowe budowanie "bazy" da takie efekty. Masakra, ile mam siły... A przecież dopiero teraz zabieram się za coś więcej niż spokojna jazda w tlenie. jak dalszy postęp będzie równie spektakularny... mrr, strach pomyśleć :P


Kategoria Sama


  • DST 29.50km
  • Czas 01:30
  • VAVG 19.67km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Masa Gliwice

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 03.03.2012 | Komentarze 0

Na Masę szybko, na Masie luz, powrót w sam raz :)


Kategoria Z naksiem


  • DST 100.00km
  • Teren 10.00km
  • Czas 05:00
  • VAVG 20.00km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Początek

Sobota, 3 marca 2012 · dodano: 03.03.2012 | Komentarze 0

Szacunkowo, od początku roku,wychodzi około setki. Parę km w terenie, hałdy itp, reszta szosa. Bez licznika, więc strzelam :) Do tego kilkadziesiąt godzin kręcenia na siłowni, ale to już zupełnie inna bajka.