Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi anika z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 4942.00 kilometrów w tym 1447.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.50 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy anika.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Terening

Dystans całkowity:442.00 km (w terenie 195.00 km; 44.12%)
Czas w ruchu:23:55
Średnia prędkość:18.48 km/h
Maksymalna prędkość:43.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:175 (88 %)
Maks. tętno średnie:126 (63 %)
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:36.83 km i 1h 59m
Więcej statystyk
  • DST 16.00km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 14.55km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Sprzęt Pożyczony Fullik
  • Aktywność Jazda na rowerze

Terening

Czwartek, 19 kwietnia 2012 · dodano: 21.04.2012 | Komentarze 0

Chciała pożyczyć xc, ale stało na kapciu więc wzięła fulla... A taką miałam ochotę znowu poszosować ;p
Sośnica, Park, Hałda, hopki, stawiki, Park. Rekreacyjnie.


Kategoria Sama, Terening


  • DST 22.00km
  • Teren 7.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 11.48km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ale faaaaajnie :)

Sobota, 14 kwietnia 2012 · dodano: 14.04.2012 | Komentarze 0

Ponieważ padła propozycja, by popróbować nowiutką naksiową maszynkę terenową, nie zastanawiałam się tylko wziełam i pojechałam w dziewiczy rejs, nie licząc rundki do biedronki oczywiście. Musiałam kretyńsko wyglądać, bo jechałam z uśmiechem przyklejonym do twarzy i nie chciał zejść, taka to różnica jak się po xc dosiądzie fulla z prawdziwego zdarzenia. po dojechaniu do parku to już była niemal euforia :) Buja się to pięknie, trzyma podłoża jak Żyd wiary, ogólnie rzucę tekstem jak z reklamy: komfort i pewność. Uśmiech mi zbladł trochę na podjazdach; może to po prostu sugestia ale podjeżdżało mi się dość ciężkawo. Ale za to zjazdy, korzenie, uskoki, garby różne i bandy to to łyka bez problemu nawet z tak marnym jeźdźcem jak ja. Na zielonych nóżkach nie mam tyle animuszu, jednak... Świetnie się jeździ, jak będę kasą srać to sobie sprawię po szosie fulla :p
Po parku w pociąg i do Kato po nowy teamowy strój, żeby na jutro było. Teraz to już wszystko mam idealnie dograne; ciemna baza i zielono-białe akcenty, po prostu idealna kompozycja :) Lubię taką spójność i bardzo mnie cieszy że na klubowe barwy obrali właśnie te.
Troche po Kato, głównie asfalty, w deszczu. I powrót.
Wszystko na luzie i oszczędnie, żeby się broń Boże nie przemęczyć, by forma jutro była jak najlepsza. Szkoda że będzie padać, ale miałam już dziś zaprawę małą w deszczu no i przecież się nie rozpuszczę chyba. Nie mogę się doczekać, jak to wszystko przebrnę i jakie będę mieć potem wrażenia...


Kategoria Sama, Terening