Info
Ten blog rowerowy prowadzi anika z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 4942.00 kilometrów w tym 1447.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 14.50 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 19600 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Sierpień2 - 0
- 2013, Lipiec9 - 5
- 2013, Czerwiec12 - 6
- 2013, Maj11 - 9
- 2013, Kwiecień11 - 2
- 2013, Marzec3 - 0
- 2013, Luty1 - 3
- 2013, Styczeń1 - 0
- 2012, Listopad1 - 1
- 2012, Październik1 - 0
- 2012, Wrzesień5 - 0
- 2012, Sierpień12 - 3
- 2012, Lipiec12 - 1
- 2012, Czerwiec16 - 22
- 2012, Maj16 - 7
- 2012, Kwiecień17 - 8
- 2012, Marzec9 - 4
- DST 49.00km
- Teren 24.00km
- Czas 02:15
- VAVG 21.78km/h
- VMAX 43.00km/h
- Sprzęt Merida
- Aktywność Jazda na rowerze
Rachowice Ścieżka MTB z Nati
Czwartek, 17 maja 2012 · dodano: 17.05.2012 | Komentarze 0
Postanowiłyśmy z Nati w końcu razem potrenować w terenie, bo jak dotąd jeszcze Nam to nie wyszło :p
Przez Sośnicę do Gliwic, po Nią i na ścieżkę za POCH-em, klasyczna traska na Łączę. Wiało w twarz, i to mocno wiało, do tego zimno dość, więc Nasze zapędy w rozpędzaniu były dość szybko hamowane ;)
Za "krowiarnią" las więc już było lepiej. W Rachowicach pojechałyśmy na ścieżkę dydaktyczną, bo taki był Nasz cel, i zrobiłyśmy pętelkę po tamtych wąwozach, mostkach, singlach i schodkach po których jeździć się nie da. Fajnie było, już zapomniałam jakie to ciekawe miejsce, szkoda że nie wszystko do podjechania...
Pokręciły i powrót tą samą trasą tym razem już z wiatrem w zad.
A na światłach na Nowym świecie, dzięki nataliowej ambicji ścigania wszystkiego co się na dwóch kółkach porusza, poznałam kolegę ze swojego teamu :) gadka szmatka i w ciągu jednej zmiany zdążył zapytać gdzie jeździłyśmy i czy jesteśmy "zrzeszone" oraz pochwalił się ze jeździ w BIKEHEAD-zie, co wywołało u mnie opad szczęki i wytrzeszcz gałek i stwierdzenie że ten świat jednak mały ;p
Kolega okazał się być Olkiem, nie miałam okazji wcześniej poznać, przelotnie jakoś tylko. Nie miał niestety czasu na pogawędki, przy okazji nadrobimy ;)
I to wszystko na jednym czerwonym :P
Nati odprowadziła do Zabrza żeby dystans wyszedł po równo.
Zapomniałam pulsometru :<